O początku
Blog powoli zaczyna nabierać kształtu. Czyli nasz pomysł także zaczyna wchodzić w życie Jeżeli ktoś tutaj trafił przypadkiem, to niech nie zwraca uwagi na zmiany – ciągle walczymy z tymi [...]
View Article2013: Postanawiamy!
Czas płynie szybciutko i już już! Skaczemy w Nowy Rok. Po długim świątecznym leniuchowaniu i Sylwestrowym szaleństwie czas wrócić do pracy w pracy, pracy nad sobą, pracy nad wyjazdem. A [...]
View ArticleCo trzy baby to nie dwie
Proszę Państwa, oto miś! A raczej baba, czyli mamy zaszczyt przedstawić trzecia babę, która dołączy do naszego wyjazdu. Porządna, skromna, cicha i miła (czy nie?). Będzie wstawała skoro świt, pilnowała...
View ArticleNovruz- it’s party time!
Po naszym- Europejskim – i mniej naszym- Chińskim Nowym Roku przyszedł czas na wiosnę…a z nią Novruz, czyli Perski Nowy Rok. Skoro za oknem ciągle zima, ogrzewając dzisiaj twarz na [...]
View ArticleJak naprawić rower?
To chyba jedno z najtrudniejszych zadań, jakie nas czeka w podróży. W Poznaniu pomogą nam chłopaki, ale w Azji będziemy musiały radzić sobie same. No ale do maja jeszcze- albo [...]
View ArticleMeteo kłamie a my wiemy swoje
Rowery rowery rowery….. Majówka się zaczęła a my czasu coraz mniej mamy, więc pedałujemy ile tylko możemy. Inwestujemy w masę no i rzeźbę, rzecz jasna A że oprócz pedałowania jeszcze [...]
View ArticleWizowe przygody
Dzisiaj opowiemy, jak wyglądają nasze przygotowania od strony formalnej, czyli małe co nieco o zdobywaniu wiz. Założyłyśmy sobie, że przed wyjazdem wyrobimy wizy do Uzbekistanu, Tadżykistanu i Chin....
View ArticlePierwsza zasada:Taśma izolacyjna na wszystko
Były już zdjęcia z Rowerowni a teraz krótka historia o tym miejscu i dlaczego tam się znalazłam. A znalazłam się przypadkiem… “… 3 głębokie wdechy i wchodzę, przecież to tylko [...]
View Article3…2…1…
Jest piękny majowy wieczór, siedzimy na tarasie, przy blasku zachodzącego słońca popijając zimne drinki i wspominamy nasze ostatnie dwa tygodnie przygotowań. W powietrzu unosi się zapach wiosny…to...
View ArticleNo to fru!
Tak jakoś wyszło, że wszystko wyszło. Prawie. Najpierw dojazd do Warszawy. Szybkie bieganie i pakowanie rowerów, łapiemy autobus do Rygi. Przesiadka w Wilnie, przenoszenie sakw, pakowanie, jedziemy do...
View ArticlePierwsze koty za płoty
“Pierwsze koty za płoty”, czyli trasa Taszkient-Samarkanda Po naszych przygodach w stolicy spakowałyśmy sumki i wyruszyłyśmy w stronę słońca, czyli Samarkandy. Oj, ciężki to był początek. Niby płasko...
View ArticleManty z Samarkandy
Ciasto: mąka (tzw. wyzszyj sort), sól, zimna woda, jajko (wszystko na oko) Farsz: Sól, pieprz czarny, kminek (przyprawy w ilości ok. pół łyżki, soli 1,5 łyżki), mięso wołowe (0,5 kg), […]
View ArticleGorączka w Bucharze
Kolejny punkt na naszej mapie odhaczony. Buchara. Wiedziałyśmy, że będzie gorąco, ale że aż tak… A wg tubylców będzie jeszcze cieplej w sezonie, który dopiero ma sie rozpocząć. A póki, […]
View ArticleTo SUM up
Uzbekistan juz prawie za nami. Przydałoby sie wiec jakieś podsumowanie. Statystki mówią, ze przejechałyśmy ponad 1000 km po drogach uzbeckich. Z Taszkientu do Samarkandy, Buchary i z powrotem....
View ArticleZ daleka widok jest piękny…
- No dobra, to ile macie lat? -24. Moja szybka odpowiedz na najczęściej zadawane pytanie. Może głowa mu nie wybuchnie, jak usłyszy taka liczbę. Jesteśmy przecież studentkami. Podróżujemy. Nie mamy […]
View ArticleGość w dom, Bóg w dom
Z Duszanbe to tylko rzut beretem, ale nie miałyśmy ochoty jechać dalej. Urzekło nas to miasto na tyle, że spędziłyśmy w nim więcej czasu, niż zamierzałyśmy. Tak na marginesie i […]
View ArticleXXI wiek wiekiem Badachszanu
Czasami jest tak, ze nic sie nie dzieje. Pedałujemy, zmagamy sie z problemami zwykłego Europejczyka, nie jesteśmy turbo fajne. W południe po prostu leżymy i czekamy aż będzie chłodniej, wieczorami […]
View ArticleSMS z Pamiru
“Jesteśmy w Murgabie i miałyśmy ambitny plan uaktualnić naszego bloga wpisem z ostatnich 8 dni. Niestety, ale w weekend jedyny internet jest nieczynny, a w drugim rekomendowanym miejscu będzie, ale… […]
View ArticleSanatorium spełniania marzeń
Murgab. Mknęłyśmy tu ile sił w nogach i tchu w płucach, licząc na prysznic, ciepły nocleg i Internety. I o ile dwa pierwsze marzenia sie spełniły, przy trzecim spotkał nas […]
View ArticlePamir Highway M41
- Zdjęcie? - Mhm. - Moim czy twoim? - Mój w plecaku - Mój też… - No dobra moim (…) 3 minuty później jak juz wygrzebałam aparat z plecaka: - […]
View Article
More Pages to Explore .....